26.08.2017

Wyjazd do Hiszpanii


I przyszedł czas na najbardziej wyczekiwany wyjazd tego roku! Hiszpania jest moim ulubionym miejscem do spędzania wakacji, kocham poznawać jej kulturę oraz zwiedzać nowe miasta. Po raz kolejny pojechałam tam z mamą, a był to już nasz taki trzeci wspólny wyjazd. Wszystko same zorganizowałyśmy, raczej nie spałyśmy w hotelach, tylko u ludzi, przyjmujących podróżnych w swoich domach. Było to dla nas super okazją, aby poćwiczyć język oraz dowiedzieć się czegoś nowego o mieście (z innego punktu widzenia). Oczywiście dostęp do łazienki i kuchni w mieszkaniu był kolejnym plusem. Wyjazd trwał 11 dni (od 3 do 13 sierpnia), a udało nam się zwiedzić aż 6 miast!

1, 2, 3 dzień- Madryt

Pierwszego dnia nie zobaczyłyśmy za wiele, ponieważ przyjechałyśmy dopiero około 18:00. Po rozlokowaniu się poszłyśmy na krótki spacer oraz kolację.

Plaza Mayor
Kolejnego dnia już o 11:00 dotarłyśmy do centrum miasta, poruszałyśmy się metrem. Udało nam się zwiedzić zabytkową część miasta (w tym kościół San Pedro, San Isidro), Plac Św. Michała, Plac de La Villa, katedrę de La Almudena, Palacio Real (Plac Królewski) i ogrody Del Campo. Po obiedzie ja zrobiłam zakupy i wieczorkiem weszłyśmy do słynnego muzeum Del Prado, w którym mieszczą się obrazy Rubensa, Greca, Rembrandta, Goyi, Velazqueza, Boscha (np. obraz "Ogród rozkoszy ziemskich").

Catedral De La Almudena
Palacio Real i ogrody Del Campo
La Latina


Trzeci dzień był również bardzo intensywny, a mianowicie około 11:00 udałyśmy się na stację kolejową Atocha, która jest najpiękniejszą stacją jaką kiedykolwiek widziałam. Później spędziłyśmy ponad 2 godziny w parku botanicznym (czułam się w nim jak w raju) oraz ponad godzinę w parku Del Retiro. Po obiedzie dokończyłam zakupy i zwiedziłyśmy kolejne znane muzeum Reina Sofia.  

Ogród Botaniczny
Parque Del Retiro


4 dzień- Avila

Z samego rana pojechałyśmy pociągiem do Avili, malutkiego i średniowiecznego miasteczka. Tam zwiedziłyśmy oczywiście starszą część miasta, a zabytków było naprawdę sporo. W tym katedra, średniowieczne mury otaczające starówkę, Bazylika Św. Vicenta oraz romańskie kościoły.

Bazylika Św. Vicenta

część średniowiecznych murów


5, 6 dzień- Penafiel i Valladolid

Po zwiedzeniu Avili udałyśmy się do Valladolid, gdzie miałyśmy spędzić dwie noce. Piątego dnia rano pojechałyśmy do Penafiel, w którym chciałyśmy zwiedzić zamek. Niestety okazało się, że w poniedziałki większość muzeów, restauracji czy sklepów jest zamkniętych. Jednak dużo pospacerowałyśmy i zobaczyłyśmy zamek z zewnątrz, a po południu odpoczywałyśmy już w domu.

średniowieczny zamek w Penafiel

Następnego dnia połaziłyśmy po Valladolid, jednak nie było tam za wiele do zobaczenia. Poszłyśmy do katedry i weszłyśmy do dwóch kościołów. Już po południu wyruszyłyśmy do León i przespałyśmy tam jedną noc.

kościół Św. Pawła

katedra w Valladolid


7 dzień- León

Powiem od razu, że to miasto wywarło na mnie bardzo duże wrażenie! Zauroczyły mnie jego wąskie uliczki oraz kolorowe kamieniczki. Udało nam się zobaczyć kościół Św. Isidora, gotycką katedrę, budynek zaprojektowany przez Gaudiego (Casa Botines).

Casa Botines

katedra w León


8 dzień- Oviedo

W tym miasteczku przespałyśmy 2 noce w hostelu, ale tylko jeden dzień zwiedzałyśmy. Z rana przyłączyłyśmy się do oprowadzania z przewodnikiem. Z nim weszłyśmy do katedry oraz pospacerowaliśmy po starej części miasta, zatrzymując się przy najważniejszych zabytkach. Po obiedzie pojechałyśmy do dwóch preromańskich kościołów, a wieczorem zwiedziłyśmy muzeum sztuk pięknych.

preromański kościół z IX w.

katedra w Oviedo


9, 10, 11 dzień- Santander

Dziewiątego dnia z rana pojechałyśmy do Santander, miasta portowego nad Morzem Kantabryjskim. Po południu zjadłyśmy obiad i przeszłyśmy się po mieście. Zobaczyłyśmy między innymi katedrę, portową dzielnicę rybaków oraz stare miasto.

katedra w Santander

Następnego dnia postanowiłyśmy już odpocząć, więc do po południa wygrzewałyśmy się na plaży, a po obiedzie poszłyśmy na spacer po parku. Kolejnego dnia około 11:00 rano wyleciałyśmy do Polski.

plaża w Sanander


Jestem bardzo zadowolona z tego wyjazdu. Nie dość, że wypoczęłam to na dodatek spędziłam dużo czasu z mamą oraz obkupiłam się w ukochanych sklepach. Myślę, że zwiedzania wystarczy mi na kolejne kilka miesięcy...

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz