4.12.2016

Moje zakupy w Vegekoszyk'u


 Często udaje mi się namówić mamę aby zamówiła kilka wegańskich pyszności przez internet. Naprawdę można znaleźć wiele ciekawych przekąsek, suplementów diety czy innych bajerów. Zawsze wchodząc na sklepy internetowe, pierwsze czego szukam są przekąski, gdyż przydają mi się podczas mojego burzliwego tygodnia w szkole. Kocham próbować nowych smaków i potem recenzować lub polecać je innym. Zdarza mi się również kupować suplementy diety (takie jak witamina B12 czy D2). których nie znajdziemy w każdej aptece (chodzi mi o wersję wegańską).

Tym razem złożyłam zamówienie w Vegekoszyk'u. To nie jest pierwszy raz kiedy zamawiam tutaj i raczej mam dobre doświadczenia. Paszka przyszła po dosłownie dwóch dniach. Moja mama przypadkowo natrafiła na małą promocje i zaoferowała się, że kupi mi kilka rzeczy. Oczywiście ja z wielkim uśmiechem zabrałam się do przeszukiwania strony.

Masło orzechowe o pierniczkowym smaku


Pierwszą rzeczą, która wpadła mi w oczy było to masło orzechowe o smaku pierniczkowym. Kocham wszystko co cynamonowe, więc ten produkt musiał znaleźć się w moim koszyku. Po otwarciu od razu wyleciał intensywny zapach przyprawy pierniczkowej. W smaku wyraźnie wyczułam pierniczki a na drugim planie orzeszki ziemne. O dziwo masło jest lekko słone, ale dodaje to mu super smaku.

Batoniki NAKD


Kolejnymi produktami są moje ulubione batoniki NAKD. Idealnie nadają się na naszego małego głoda. Smaków jest naprawdę multum, od czekoladowych aż po owocowe. Cena również nie jest odstraszająca, wacha się między 2 a 5 zł. Tym razem zamówiłam smaki: Ginger Bread, Berry Cheeky, Cocoa Mint.

Batonik RawSage

Tego batonika akurat kupiłam na moim bazarku, ale myślę, że gdzieś na pewno go można jeszcze znaleźć. Już drugi raz kupuje tą Raw kiełbaskę, gdyż bardzo mi posmakowała. Sięgam po nią gdy naprawdę nie mam ochoty na nic słodkiego. Skład również jest super, same orzechy i suszone warzywa.

Baton ClifBar

Ta firma wyjątkowo przypadła mi do gustu. Ich batony są naprawdę przepyszne. Co prawda nie mają najlepszego składu, ale czasem można sobie pozwolić. Tym razem wybrałam smak "Kokosowy i kawałkami czekolady". Oczywiście jest jeszcze wiele innych wariantów.

Seaweed  Noodles

Ostatnim produktem jest ten bezglutenowy makaron. Zaciekawił mnie swoim składem, gdyż jest on zrobiony z alg morskich.



Pozostałym produktem, który jeszcze udało mi się zakupić (możecie zobaczyć go na zdjęciu), jest wegański ser typu "Feta".  Niestety nie udało mi się zrobić zdjęcia, ale mogę powiedzieć, iż ten ser bardzo mi posmakował. Różnił się tak naprawdę teksturą od prawdziwego sera.

6 komentarzy :

  1. A ja czytałam, że to masło jest słodkie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem jest lekko słodkawe, ale czuć słony posmak :)

      Usuń
    2. Nam nie do końca pasuje w nim smak anyżu i goździków. Lubimy przyprawę korzenną ale taką, w której nie dominują te dwa składniki ;P

      Usuń
    3. Ja akurat anyżu nie czułam haha ;) Kocham przyprawę do piernika i dlatego pewnie tak mi to masło posmakowało :)

      Usuń
  2. Nie jadłyśmy batoników RawSage i clifbar a ten ostatni makaron zamówiłyśmy w innym sklepie internetowym ale niestety nie wysłali nam go :( Daj znać czy smaczny to przynajmniej będziemy wiedzieć czy jeszcze na niego polować ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obydwa batoniki szczerze polecam ;) A makaron jak tylko spróbuję to dam znać :)

      Usuń